Nawet za dużo nie rozrabiała. Gdyby pominąć tarzanie się, zwiewanie, szczekanie i jazdy na Setiego :)
Pies idealny!
Bierzemy się porządnie za przywoływanie, bo dosyć męczące jest ciągłe łażenie za spierdzielającym pieseczkiem. Trzeba by zrobić sobie listę wakacyjną rzeczy do zrealizowania z psem. Muszę się wysilić i wreszcie taką poczynić, zanim wakacje się skończą. Co z moim zapędem do pracy jest całkiem możliwe ;D
Pomimo problemów z usadzeniem psów jednak mamy wspólną focię ;D
Dziękujemy Paulinie i Setusowi za spacerek, i z niecierpliwością czekamy na następny :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz